Jak wysoko sufit podwieszany? Sufit podwieszany może zabierać sporo przestrzeni u góry pomieszczenia. Komfortowa wysokość sufitu po opuszczeniu powinna wynosić ok. 250 cm. Z tego względu przyjmuje się, że minimalna wysokość wnętrza, w którym może być zastosowany sufit podwieszany to 280 cm, choć zaleca się montaż przy jeszcze
Wielu z was pewnie nawet nie wie, że sufit także powinno się od czasu do czasu czyścić. Zbiera on kurz podobnie jak meble czy inne urządzenia w naszym domu. Więc jak się do tego zabrać? Krok 1 Przygotuj wodę z odrobiną gliceryny, dziek której łatwiej zbierzesz kurz. Krok 2 Zapatrz się w szmatkę tetrową, która najlepiej nadaje się do tego typu prac, ponieważ skutecznie zbiera kurz i nie niszczy farby. Weź do ręki kij od szczotki i zabierz się do pracy. Ciekawostka Do narożników oraz wszelkich łączeń używaj odkurzacza. Wydrukuj Zapisz jako PDF Skomentuj poradnik Poradnik Jak wyczyścić sufit skomentowało 0 osób. Ten poradnik nie został jeszcze skomentowany. Bądź pierwszą osobą, która go skomentuje! Utrzymanie czystości w samochodzie jest niezbędne dla komfortu podróży. Szczególnie istotne jest utrzymanie higieny siedzeń, które są najczęściej eksploatowaną częścią wnętrza naszego samochodu. Czy wiesz, jak skutecznie i bezpiecznie wyczyścić siedzenia samochodowe, korzystając z produktów, które masz w domu?Konstrukcje sufitu podwieszanego są bardzo chętnie stosowane podczas wykańczania domu Zapytaliśmy eksperta, jakie są najczęstsze błędy popełniane przez montażystów podczas wykonywania sufitu podwieszanego. Sufity podwieszane z płyt gipsowo-kartonowych są powszechnie stosowane, zarówno w budownictwie obiektowym, jak i mieszkaniowym. Dają nieograniczone możliwości aranżacji przestrzeni. Pełnią też funkcję użytkową - ukrywają np. instalacje biegnące pod sufitem lub elementy konstrukcyjne stropu, a także estetyczną – wraz z dedykowanym oświetleniem nadają pomieszczeniom nowoczesny charakter. Błędy w montażu sufitów podwieszanych mogą skutkować poważnymi problemami eksploatacyjnymi – powstawaniem rys i pęknięć na suficie, a także osłabieniem jego konstrukcji, opadaniem lub obwisaniem. Sufit podwieszany - co warto wiedzieć Błąd 1. Zastosowanie zbyt małej liczby wieszaków Do podwieszeń sufitów, zarówno na konstrukcji pojedynczej, jak i podwójnej, stosowane są wieszaki. W zależności od tego, jak nisko ma być opuszczony sufit podwieszany względem stropu i jak duże ma być jego obciążenie, należy wybrać odpowiedni typ wieszaków. Ważne jest także rozmieszczenie wieszaków i odpowiednie ich zagęszczenie. Często popełniany błąd podczas montażu sufitu podwieszanego to złe rozplanowanie i zastosowanie zbyt małej liczby wieszaków, niezgodnie z kartami technicznymi producentów systemów suchej zabudowy. GALERIA: sufit podwieszany błędy Autor: Knauf Rozstaw wieszaków Dla przykładu omówimy to zagadnienie na podstawie najczęściej wybieranego systemu - sufitu podwieszanego na konstrukcji krzyżowej, dwupoziomowej z okładziną 1-warstwową z płyt gipsowo-kartonowych, bez dodatkowych obciążeń. W tej konstrukcji można zastosować rozstaw wieszaków (a) co 100 cm, jednocześnie montując profile główne (c) co 90 cm. Należy przy tym pamiętać, że pierwszy wieszak musi być zamontowany w odległości do 25 cm od ściany, a pierwszy profil główny (c) w odległości do 15 cm od ściany. Fachowcy niejednokrotnie o tym zapominają i pierwszy wieszak montują zbyt daleko od ściany. Autor: Knauf Rostaw profili i wieszaków Błąd 2. Złe rozplanowanie profili, do których mocujemy płyty, za rzadko rozmieszczone profile Najważniejszy element konstrukcyjny sufitu podwieszanego stanowi ruszt z metalowych profili. Nieodpowiednio dobrany rozstaw profili do typu sufitu powieszanego należy do podstawowych błędów montażowych. Dobór odpowiednich rozstawów poszczególnych elementów rusztu ma decydujący wpływ na wytrzymałość i stabilność gotowego sufitu. W konstrukcji jednopoziomowej sufitu podwieszanego oraz w konstrukcji krzyżowej dwupoziomowej dolna warstwa profili, do których przykręcamy płyty, powinna być rozmieszczona w rozstawie maksymalnie co 50 cm, jeśli płyta będzie przykręcana dłuższą krawędzią w poprzek do profili. Jeśli płyta będzie przykręcana po długości, zalecany rozstaw profili to maksymalnie 40 cm. Na budowach często spotykamy się z rozplanowaniem profili zbyt rzadko - co 60 cm, co obniża znacząco parametry wytrzymałościowe sufitu. Płyta przy takim rozstawie może obwiesić się, falować. Należy zaznaczyć, że pierwszy profil montażowy CD powinien być w odległości 10 cm od ściany. Ten dodatkowy profil jest potrzebny, aby nie przykręcać płyty do profilu obrysowego UD, ale właśnie do profilu CD. W ten sposób sufit nie jest powiązany na sztywno ze ścianą. Tak zamontowana okładzina nie pęka na środku (w tym miejscu podczas szpachlowania powinno być wykonane połączenie ślizgowe). Autor: Knauf Rozstaw profili Błąd 3. Niestosowanie izolacji z taśmy akustycznej na profile obrysowe Aby profil UD dobrze przylegał do ścian, należy stosować taśmy akustyczne. Mają one na celu podniesienie izolacyjności akustycznej sufitu podwieszanego oraz zapobiegają przenoszeniu drgań na konstrukcję sufitu. Autor: Knauf Oklejanie profili taśmą akustyczną Błąd 4. Brak lub zbyt małe przesunięcie połączeń krawędzi płyt, także przy podwójnym płytowaniu Płyty gipsowo-kartonowe montuje się do profili w taki sposób, aby spoiny między płytami nie pokrywały się. Należy pamiętać, że kiedy skończymy przykręcać jeden rząd płyt, to kolejny powinniśmy układać z przesunięciem minimum 40 cm. Przesunięte mają być poprzeczne krawędzie płyt – jest to tzw. układanie na mijankę. Zasada ta dotyczy również pokrywania się spoin między warstwami płyt. Drugą warstwę płyt gipsowo-kartonowych należy montować w ten sposób, aby spoiny nie nakładały się na siebie. Wydawałoby się, że zasady są proste, ale wykonawcom zdarza się o nich zapominać. Przeczytaj też: Pękające łączenia płyt gipsowo-kartonowych z murem i pojawiające się rysy: jak ich unikną >>> Autor: Knauf Schemat układania płyt prostopadle do profili nośnych Autor: Knauf Mocowanie płyt g-k do konstrukcji sufitu podwieszanego Błąd 5. Brak fazowania na łączeniu poprzecznym płyt Warto pamiętać, że na łączeniu poprzecznym należy sfazować płyty, które do siebie przylegają. Dlaczego? Po sfazowaniu płyt w miejscu łączenia powstaje na środku szczelina, w którą przy spoinowaniu wchodzi masa. Masa wypełnia całą przestrzeń, dzięki czemu tworzy solidne wiązanie i spoina będzie trwała. Niektórzy producenci mają już w swojej ofercie sfazowane fabrycznie płyty sufitowe, które nie wymagają dodatkowej obróbki. Błąd 6. Nieprawidłowy montaż wkrętów Przykręcając płyty gipsowo-kartonowe do profili, należy pamiętać o odpowiednim rozstawie wkrętów. I znów najczęściej popełniany błąd, to zbyt rzadkie rozmieszczenie wkrętów. W przypadku sufitów podwieszanych płyta powinna być przykręcana wkrętami w rozstawie minimalnym co 17 cm w I i II warstwie poszycia. Odległość wkrętów od krawędzi płyty powinna wynosić nie mniej niż 1 cm. Jeszcze jedna ważna uwaga związana w wkrętami. Notorycznym błędem podczas montażu sufitu podwieszanego jest przekręcanie wkrętów, czyli zbyt głębokie wkręcanie wkręta, przez co papier licowy zostaje przerwany. Nie należy tego robić, ponieważ płyta zostaje osłabiona i słabiej trzyma się profili. Autor: Knauf Mocowanie profili do wieszaków Błąd 7. Brak połączenia ślizgowego Jednym z popularnych błędów przy montażu sufitu podwieszanego jest też niestosowanie połączenia ślizgowego. Sufit podwieszany nie powinien być trwale połączony z masywnymi elementami budynku, dlatego zaleca się połączenie ślizgowe. Wykonujemy je, aby zdylatować powierzchnie i zapobiec powstawaniu spękań. Do wykonania połączenia ślizgowego najlepiej użyć specjalnej taśmy przekładkowej, która wykonana jest z papieru laminowanego folią z paskiem kleju o szerokości 1 cm. Po całkowitym zaszpachlowaniu płyt odcinamy taśmę ślizgową. Autor: Knauf Połączenie ślizgowe po obwodzie sufitu Błąd 8. Nieprawidłowe spoinowanie płyt i szpachlowanie Pod tym hasłem niestety kryje się bardzo dużo błędów, które chyba najczęściej popełniają monterzy suchej zabudowy. Technika spoinowania jest szeroko opisywana w opracowaniach producentów systemów. Jednym z podstawowych błędów jest używanie do spoinowania nieodpowiednich mas, nieprzeznaczonych do tego typu prac. Zdarza się, że wykonawcy stosują produkt, który mają akurat pod ręką, wykorzystują pozostałości mas i gładzi z innych prac, nie zważając, czy dopuszczone jest używanie ich do spoinowania. Niestety, skutki zastosowania nieodpowiedniej masy szybko ujawniają się w postaci nieestetycznych pęknięć na suficie podwieszanym. Masa do spoinowania powinna być dedykowanym do tego produktem, który charakteryzuje się bardzo dużą elastycznością, bo konstrukcja sufitu podwieszanego cały czas pracuje. Przeczytaj też: Spoinowanie płyty g-k >>> Drugi częsty błąd podczas budowy sufitu podwieszanego to wykonywanie zbrojenia przy użyciu taśmy siateczkowej. Bardzo często wklejana jest na łączenia bezpośrednio na płytę. Niestety, taki rodzaj taśmy się do tego nie nadaje – zbrojenie nie działa i w efekcie powstają spękania. Przeczytaj też: Rodzaje płyty gipsowo-kartonowych >> Powyższa lista nie wyczerpuje w pełni tematu. Zostały wymienione i omówione błędy podstawowe, z którymi można się najczęściej spotkać na budowach. Autor: Knauf Płyta gipsowo-kartonowa akustyczna Akustyczne płyty g-k Płyty gipsowo-kartoowe Knauf Akustik i Akustik Plus zostały zaprojektowane z myślą o poprawie komfortu akustycznego w budownictwie mieszkaniowym i w budynkach użyteczności publicznej. Płyty Knauf Akustik podnoszą izolacyjność ściany o minimum 6 dB, Knauf Akustik Plus - minimum 13 dB w stosunku do ścian ze standardowymi płytami g-k, dzięki czemu dźwięk zza ściany jest słyszalny co najmniej o połowę ciszej! Jest to możliwe dzięki sprężystemu rdzeniowi gipsowemu, który podwyższa izolacyjność akustyczną. Płyty są tylko niewiele droższe od standardowych, łatwe w obróbce, po nafrezowaniu można z nich tworzyć elementy łukowe i łamane. Charakteryzują się także niewielką odkształcalnością przy zmiennych warunkach wilgotnościowo-cieplnych. Product Manager Systemy Suchej Zabudowy, Knauf Krzysztof Gąsowski, Product Manager Systemy Suchej Zabudowy, Knauf; Sylwia Kolbus, Dział Marketingu, Knauf
Używaj optymalnej ilości preparatu, aby nie dokładać sobie niepotrzebnej pracy związanej z usuwaniem jego nadmiaru. Kiedy już odpowiednio rozprowadzisz go po tapicerce, zacznij jej czyszczenie. Możesz wykorzystać w tym celu miękką gąbkę lub zwykłą ścierkę. Jeśli natkniesz się na trudniejsze do usunięcia plamy, sięgnij poNa komfort akustyczny nie mogą narzekać jedynie właściciele luksusowych samochodów. W pozostałych przypadkach zwykle jest, niestety, znacznie gorzej, choć bywają też miłe dla ucha wyjątki, jak np. nowa Mazda MX5. Ten samochód jest dobrym przykładem problemów, z jakimi borykają się szczególnie użytkownicy współczesnych SUV-ów. Obecnie nowe samochody pod względem akustycznym coraz bardziej przypominają otwarte puszki sardynek aniżeli porządne pojazdy. Według specjalistów car audio szczególnie SUV-y są traktowane przez producentów po macoszemu. By zachować kompromis pomiędzy osiągami i zużyciem paliwa, a jednocześnie utrzymać jak najniższe koszty produkcji, oszczędza się na tym, czego nie widać - czyli w tym przypadku na materiałach wygłuszających. Coraz więcej elementów konstrukcyjnych ze stali zastępuje się tworzywem sztucznym (np. w drzwiach czy pod podłogą bagażnika). Tradycyjne grube wykładziny, które efektywnie wygłuszały wnętrza aut dawno już odeszły do lamusa. Gruba warstwa miękkiego filcu, jaki pamiętamy z czasów małego Fiata, Poloneza czy Skody Favorit, obecnie występuje w nielicznych modelach. W wielu popularnych samochodach stosuje się już bardzo cienką wykładzinę z utwardzanym wypełnieniem od spodu. W praktyce materiał, który kiedyś pełnił rolę wytłumiającą, dziś jedynie zasłania metal. Tylko w klasie premium pojawia się gdzieniegdzie dodatkowe wypełnienie, które często stanowi mocno sprasowany i utwardzony filc. W takiej formie jego właściwości tłumiące są porównywalne ze zwykłym kartonem. Fragmenty mat lub gąbki nakleja się wyłącznie po to, by wyeliminować rezonans, czyli po to, by blachy nie brzęczały. Paradoksalnie, im więcej mat nałożonych fabrycznie, tym większe prawdopodobieństwo, że producent zaoszczędził na dodatkowych wzmocnieniach i przetłoczeniach. Wiele zabiegów poświęca się na to, by uzyskać właściwy odgłos zamykanych drzwi, maski i klapy. Często próbuje się także maskować hałas pracy układu wydechowego i brzęczącego tłumika lub obudowy katalizatora. Co ciakwe obecnie hałas w trakcie jazdy zwalcza się wyrafinowanymi procesorami dźwięku, które po podłączeniu do sprzętu audio mają dbać o odpowiedni szum maskujący odgłosy wiatru, pracy zawieszenia i silnika. Wydawałoby się, że im wyższa klasa samochodu, tym lepiej. Tak jest w istocie, jeśli chodzi o pierwsze wrażenie. Niestety, firmy utożsamiane z klasą premium po mistrzowsku opanowały sztukę oszczędności. W nowym Mercedesie GLE boczki drzwiowe montuje się przy użyciu spinek i jednej śruby. W popularnych modelach grupy VW jest co najmniej kilka śrub. Coraz łatwiej w nowych BMW czy Mercedesach o linki cięgien, których nie zabezpieczono żadnym pancerzem. Oszczędza się na wszystkim, byle tylko obniżyć masę i koszty. Nawet nieliczne naklejane maty są tak niskiej jakości, że potrafią spłynąć już po kilku miesiącach od odbioru nowego samochodu z salonu. Do legendy przeszły już modele Volvo z lat 80. i 90., w których większość elementów deski rozdzielczej i konstrukcji drzwi była skręcana śrubami z odpowiednimi podkładkami. Na porządne wytłumienie drzwi nowej Skody Octavii w warsztacie potrzeba nawet 2 dni. Na dopracowanie tych samych elementów w Octavii starszej generacji wystarczył jeden dzień. Porządne wygłuszenie polega na dokładnym wyklejeniu materiałami tłumiącymi elementów, przez które hałas dostaje się do wnętrza spoza samochodu i z komory silnika. W przypadku, gdy dużą powierzchnię drzwi stanowią plastikowe wkładki zamiast stalowych, instalatora czeka mnóstwo pracy. By uniknąć rezonowania plastiku, stosuje się liczne przetłoczenia. Nie można ich wszystkich przykryć jedną taflą maty, która będzie miała słabe podparcie i z czasem spłynie. Trzeba mozolnie krok po kroku wypełniać poszczególne pola. Jakość materiałów ma kolosalne znaczenie. Najbardziej pożądane są cienkie maty z prawdziwego butylu pokrytego warstwą aluminium. Taki materiał nie wymaga nakładania na gorąco – ma on warstwę klejącą, która skutecznie i trwale przywiera do odtłuszczonej blachy. Niestety, w praktyce bardzo łatwo o maty, które w miejsce butylu z niewielką domieszką zawierają mieszaninę smoły i innych produktów ropopochodnych. Trzymają się gorzej, mają słabsze właściwości i z czasem się odklejają. Zdarza się, że przy okazji zostanie uszkodzona wiązka elektryczna oraz zablokowany mechanizm opuszczania szyb. Im więcej smoły i innych dodatków, tym łatwiej pobrudzić sobie ręce. Prawdziwy butyl nie brudzi zaś dłoni. Fachowcy polecają wykonać prosty test porównawczy: włożyć kilka mat do lodówki na kilka godzin. Dobra mata po wyjęciu z lodówki dalej łatwo się przyklei. Maty to nie wszystko. Powszechnie stosuje się bardzo elastyczne pianki o różnej grubości oraz specjalistyczne pasty (np. Brax). Materiały stosowane są w nadkolach, bagażniku, drzwiach, dachu i we wszelkich szczelinach w okolicach błotników. Wyklejane są powierzchnie boczków tapicerskich, by uniknąć efektu rezonowania dużej połaci plastiku. Zwykle dobre pianki są już pokryte warstwą kleju tak elastycznego, że można bez utraty jakości ponownie odklejać i przyklejać płaty – ale tylko w ciągu 24 godzin od pierwszego zabiegu. Równie istotny jest fachowy montaż. Po czym poznać pracę partacza? Zwykle zalepione są wszystkie wiązki elektryczne oraz silniczki, co drastycznie obniża możliwości jakiegokolwiek serwisu w przypadku uszkodzenia. Ponadto, gdy po jakimś czasie na krawędziach drzwi zaczną się pojawiać rdzawe wykwity, oznacza to, że instalator usunął warstwę wosku z profili zamkniętych i nie uzupełnił ich po pracy. A to, wbrew pozorom, jest konieczne! By uniknąć problemów z korozją, profile zamknięte oraz wewnętrzne części drzwi pokrywa się fabrycznie preparatami na bazie wosku. Uniemożliwiają one przyklejenie jakiegokolwiek materiału, stąd przed tłumieniem zmywa się całą warstwę, by nakleić odpowiedni materiał. Nie jest tajemnicą, że nie sposób pokryć całej powierzchni blach, dlatego zaleca się, aby po wszystkim nanieść nową warstwę środka chroniącego stal. Wytłumianie samochodu nie tylko sprawia, że jazda staje się mniej męcząca za sprawą poprawionego komfortu akustycznego. Dobre materiały mają także właściwości termoizolacyjne, świetnie się sprawdzają w trakcie upalnego lata. Odpowiednie wypełnienie dachu, słupków i drzwi może znacząco spowolnić nagrzewanie pojazdu pozostawionego na słońcu. Najlepsze firmy chwalą się w internecie testami porównawczymi. W dobrze wygłuszonym samochodzie temperatura po 1,5 godzinie parkowania w silnym słońcu może być niższa nawet o kilkanaście stopni! Będzie zatem nie tylko ciszej, ale i chłodniej.TQWRH.